wtorek, 13 maja 2014

Spotkania kreatywne

Kochani, co powiecie na spotkania kreatywne? Z domieszką spontanu, radością tworzenia, wspaniałą atmosferą?

Co wybudzą, co zmienią, do czego zainspirują? Sama jestem ciekawa! :)

Spotkania to wspaniały przepływ między wszystkimi uczestniczącymi ludźmi oraz obopólne lekcje.

Zapraszam przeto na spotkania kreatywne :)


poniedziałek, 5 maja 2014

E jak echolokacja

E jak echolokacja. 

Termin ten hasa po mej głowie od kilku dni. 
Echolokacja.... ale o co tam kurczę dokładnie chodziło? - Zastanawiałam się kilka razy. W końcu "wygooglowałam" i się dowiedziałam :)

W Wikipedii jest napisane, że to system lokalizacji przeszkód i poszukiwanych obiektów za pomocą echa akustycznego. Zwierzęta posiadają ten dar. Np walenie. Płynie sobie taki delikwent, wydobywa z siebie dźwięk o wysokiej częstotliwości, następnie dźwięk ten odbija się od przeszkody i wraca do walenia :) I on już wszycho wie. Jak duża jest przeszkoda, jak daleko, etc.

O jaaaa - pomyślałam. Toż to intuicyja przecie! Intuicyja ma tożsame zadanie! Tylko co jest tym dźwiękiem wysokim, który w echolokacji identyfikuje przeszkody? No jasne! Pytanie! Pytanie leci z mocą naszych myśli, odbija się od przeszkód i powraca pod postacią odbioru w ciele. Jeśli odbiór ten jest przyjemny, to nie przeszkoda, tylko poszukiwany obiekt, jeśli zaś czujemy dyskomfort, napięcie w mięśniach, chęć ucieczki, to przeszkoda to jak nic! :)

Ćwiczmy swą intuicję. Nawet jak wydaje nam się, że nasza intuicyjna "echolokacja" trochę szwankuje, no bo jak można czuć motyle w brzuchu w odpowiedzi na tak niewiarygodne pytanie?

Macie czasami wrażenie, że niektóre z Waszych marzeń powodują dziwne odczucia? Tak jakbyście w nie nie wierzyli. Tak, jakbyście w wędrówce po realizację marzeń, natknęli się na tor przeszkód, który nie tylko "utarł nocha", nauczył pokory, ale również poddał w wątpliwość spełnienie pragnień. Po takiej seryjce, wchodzisz w nowe (lub stare) marzenie i czujesz, że do końca nie wierzysz. Fajnie jest o nim myśleć, ale wydaje się, że na zawsze pozostanie tylko w wyobraźni. I co wówczas z intuicyjną "echolokacją"? Leeeeeeci jak strzała prosto przed siebie, lecz nie ma się od czego odbić. Nie może zidentyfikować obiektu. Albo odbija się od przeszkód, co boleśnie odczuwasz i zamiast podjąć decyzję o pokonaniu ich, wycofujesz się z danego projektu. 

W takiej sytuacji, kiedy odczuwam "opór" względem konkretnego pragnienia, zmieniam nieco podejście i miast mówić "Chcę tego i tamtego" lub "muszę to i tamto", myślę sobie: "ale byłoby miło/przyjemnie, gdybym miała to i to". Wówczas czuję, jakby coś się rozpuszczało w moim wnętrzu. A ćwiczenie to przyszło do mnie z mojej ukochanej książki Esther i Jerry Hicks pt.: "Proś a będzie ci dane".

Echolokację intuicyjną można więc połączyć z w/w ćwiczeniem. Gdy czujemy, że wysłane pytanie nt. naszych marzeń, przynosi w odpowiedzi opór.